Kraina Kayami
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Kraina Kayami

Przyłącz się do naszego fantastycznego świata...
 
IndeksSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Skraj Lasu

Go down 
+9
Blair
Carmen
Shiboo
Diff
Etolepsed
Elys
Vallorth
Selene
Leitis
13 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
AutorWiadomość
Azakeru
Podróżnik
Podróżnik
Azakeru


Liczba postów : 39
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 70

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 7:45 pm

Oniemiał. dosłownie, po tym uderzeniu otworzył szeroko oczy nie kryjąc swego zdumienia. Ostatni raz dziewczyna spoliczkowała go jak miał kilkadziesiąt lat. Od czasu gdy zrobiła to jego pierwsza poważna partnerka nie dawał nikomu takich możliwości. A teraz zwyczajnie nie zdąrzył odpowiednio zareagować i oberwał
- Zapewne, za to Ty, moja droga zdajesz się być o wiele pulchniejsza. Widać nadmiar krwi źle działa na linię. - Odparł, gdy zdołał ponownie przybrać swój naturalny grymas. Policzek nie piekł prawie wcale
- Oczywiście, była to tylko bezsensowna uwaga. Słodko Ci z tą krwią na ustach. - Dodał momentalnie gdy ta rozmazała mu nieco krwi na policzku. Czuł się teraz słabo, dlatego wolał jej nie irytować.
Powrót do góry Go down
Anahel
Szlachcic
Anahel


Liczba postów : 58
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 46

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 8:01 pm

Na jej twarzy gościła zimna satysfakcja. O tak, widziała jego zaskoczenie. Dziwiła się jedynie, że zaraz nie porwał się na to, by jej oddać. Po chwili jednak i jej zdziwienie minęło. Chyba naprawdę wypiła zbyt wiele jego krwi. Cóż mogła poradzić, że była głodna, notorycznie była głodna, więc posiliła się nim sumiennie. Jej wychowanie jednak zmusiło ją do spoliczkowania go. Naciąć kobiecie suknię? W takim miejscu? Swoją drogą zapomniała, że nie wychowywał się na dworze więc pewnie nie miał pojęcia, że to obraza. Mało tego pewnie z wiejskimi panienkami zabawiał się tak nie raz, rozcinając im ich ubrania w co ciekawszych miejscach. Dziewczyna mając na myśli "wiejskie" panienki, opisywała kobiety również z dużych miast. Były jednak po prostu ludźmi, a więc czymś gorszym. Wpatrywała się jeszcze przez chwilę w jego twarz nie mogąc się zdecydować. Po chwili jednak obejmowała wampira delikatnie za szyję i przesuwała chodnymi wargami po zaczerwienionym policzku chłopaka.
-W zamian za krew możesz zatrzymać się u mnie na jakiś czas-stwierdziła cicho, muskając ustami jego skórę. W końcu dał jej przecież do zrozumienia, że zachodzi tu wymiana.
Powrót do góry Go down
Azakeru
Podróżnik
Podróżnik
Azakeru


Liczba postów : 39
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 70

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 8:11 pm

Miała rację, nie oddał jej tylko dlatego, iż wiedział w jakiej jest sytuacji. Po utracie krwi, kilku dniach podróżu i postu nie czuł się najlepiej. Choć zapewne i fakt tego kim była dawał jej niejaką protekcje przed jego poczynaniami. W końcu była nieobliczalną władczynią całego rodu. Nawet jeśli oficjalnie mówiono o jej bracie, żyjąc z boku nie dało sie nie zauważyć jej wpływów i tego że każdy atak na jej ciało skończyły się nie z amiło dla napastnika. No, przynajmniej ten jeden raz. Kolejne spoliczkowanie i takiego uroczego dżentelmena nie zatrzyma przed uhm... czymś?
- Za tyle krwi powinnaś oddać mi rezydencje na własność. - Odpowiedział ze spokojem w głosie. Obie ręce zwisały swobodnie w dół, a sztylet znalazł się w bezpiecznym miejscu. Jedynie stać było mu trudno, a oczy powoli zachodziły niejaką mgłą. Zaraz tutaj uśnie? Kto wie.
- Ewentualnie wyjadę gdy dostanę nowe zlecenie. - I nie szło wcale o znalezienienowych dziewczyn, którym będzie mógł niszczyć ubrania. Co jak co, dzikie zabawy nie były mu już w głowie, wolał skupić się na byciu zabójcą.
Powrót do góry Go down
Anahel
Szlachcic
Anahel


Liczba postów : 58
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 46

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 8:18 pm

No proszę. Jaki słodki i uroczy. Niemal bezbronny i w dodatku osłabiony. Widać duma zabroniła mu odmówienia obiecanej krwi, na którą jakże ochoczo się rzuciła. Zerknęła w jego oczy, które gasły powoli, nie błyszcząc już zwyczajowo. Niedobrze. Chyba naprawdę się rozpędziła, w dodatku zrobiła mu tak duże rany na szyi, nie tamując krwi... Aż lubieżny, odrobinę słodki uśmiech wkradł się na jej usta. Była okropna jednak nikt nigdy głośno tego nie powiedział. Miała swój urok osobisty, jak i cholernie duże wpływy, co zwyczajnie wywoływało strach przed szczerością. Zjechała ustami nieco niżej, zbierając jednak wąską strużkę wypływającej krwi i końcówką języka przejechała po jego ranie, powodując by się nieco zasklepiła.
-Co możesz ofiarować mi w zamian za moją krew?-spytała jeszcze na pozór obojętnie, patrząc na wodę. Dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że wciąż obejmuje go za szyję, więc natychmiast zabrała ręce.
Powrót do góry Go down
Azakeru
Podróżnik
Podróżnik
Azakeru


Liczba postów : 39
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 70

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 8:34 pm

Co też mógł jej ofiarować? Niech pomyślmy... ona była szlachcianką mieszkającą w wielkiej rezydencji, a on podróżnikiem który porzucił wszelaki luksus, mordując jakiś tam facetów dla pieniędzy.
- Jestem świetny w łóżku. - Mruknął rozbawiony, gdy ta cofnęła ręce z jego szyi. Co innego mógł powiedzieć? No przecież nie powie na serio, że może zabić dla niej kogoś, albo skosić trawnik, nie? Nim jednak powiedział coś więcej, cofnął się o krok, bardziej nieświadomie, tracąc na moment równowagę. Naprawdę czuł sie jakgdyby ktoś wsypał mu do gardła worek środków nasennych
- Ewentualnie zrobić masaż, albo śniadanie do łóżka. Sama wybierz - I uśmiechnął się nieco wrednie. Na tyle ile pozwalało mu zmęczenie.
Powrót do góry Go down
Anahel
Szlachcic
Anahel


Liczba postów : 58
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 46

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 8:40 pm

Na twarzy dziewczyny pojawił się pobłażliwy uśmiech. Miała słabość do przystojnych mężczyzn, zwłaszcza z takim charakterem jaki posiadał Azakeru. Dobra mina do złej gry, obojętnie co by się działo. Słysząc jego pierwszą wypowiedź, omal nie parsknęła śmiechem. Akurat z tego, że jest dobry w łóżku zdawała sobie sprawę, choć sama nigdy się nie przekonała. Wystarczyło, że jej podekscytowane kuzynki osiągały niemal orgazm, wspominając noc spędzoną z nim.
-Wiem o tym aż nadto dobrze. Jestem za masażem. Choć cena ta za moją krew jest niemal żadną. W dodatku będziesz mnie dotykał, co też raczej nie zdarza się innym. Masz jakiś szczęśliwy dzień, zmieniając mój w pechowy-stwierdziła z teatralnym westchnięciem i zrobiła krok do przodu, obejmując go lekko w pasie. Nie chciała by się wywrócił. Przechyliła też głowę na bok, odsłaniając porcelanową szyję i przymknęła oczy.
Powrót do góry Go down
Azakeru
Podróżnik
Podróżnik
Azakeru


Liczba postów : 39
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 70

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 9:03 pm

Jedną, niezobowiązującą do niczego noc. gdy dziewczyna była dobra niekiedy wiazał się z nią na kilka dni, bądź wracał do niej po kilku miesiącach, czasem latach. Ale przecież była to tylko zabawa, nic więcej ponad prosty sposób spędzenia czasu. Co dziwniejsze, Azakeru niezbyt często chciał spędzić upojne chwile z dziewczyną przez wzgląd sympatii, albo zwyczajnych chęci. Był to raczej sposób zabicia nudy z którego czerpał wyłącznie powierzchowną przyjemność. Najbardziej od zawsze pragnął tego co była dla niego nieosiągalne. Dlatego sypiał z żonami wysoko postawionych wampirów, pannami które miały ustalonych mężów albo z prostymi zakonnicami, które w postanowieniu dochowania czystości nie utraciły swej urody. Nie zaprzeczyłby iż Anahel również była na jego 'liście' i to jako jedna z najważniejszych jeśli nie znajdująca się na pierwszym miejscu. Z tym w parze szedł fakt tego iż raczej nigdy nie spełni swego marzenia
- W życiu już tak bywa. Ja zawsze dostaję to co najlepsze. Przywyknij. - Z każdym kolejnym słowem robił małe kroczki. Pierwszym z nich było wsunięcie jednej z dłoni w ciemne włosy dziewczyny, drugą zaś ulokował na jej plecach, nieśpiesznie zsuwając ją w dół, aż na udo, by następnie zawrócić i po krótkim zachaczeniu o pośladek Ahanel zatrzymać się nieznacznie ponad nim. Drugim, oczywistym przez wzgląd na sytuacje było przybliżenie ust do szyi wampirzycy. Pierw przez moment upajał się tym słodkim zapachem, by następnie, po krótkim, celowo wilgotnym pocałunku złożonym na skórze, wbić się kłami w tętnice. Czerwone oczy momentalnie przesłoniła czarna mgła, a Azakeru zamknął oczy. Z początku zanurzone raptem do połowy kły wraz z poczuciem pierwszej krwi zagłębiły się znacznie dalej, niechybnie wywołując tym samym ból. Pił powoli, delektując się każdą kropelką przepłwającą przez jego gardło. Dlaczego więc zagłębił sie tak głęboko? Odwet za ból jaki mu sprawiła. I nic więcej.
Powrót do góry Go down
Anahel
Szlachcic
Anahel


Liczba postów : 58
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 46

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 9:53 pm

Kiedy ona ostatnio spała z kimś? Zapewne z jakąś swoją niezwykle przystojną zabawką. I zapewne był to wampir. Z ludźmi naprawdę rzadko zdarzało jej się spać. Jeśli jednak byli słodcy, przystojni i apetyczni, nie mogła się powstrzymać. Kochała przecież piękno. I kochała je posiadać. Wiedziała jednak, że nie będzie mogła mieć ich więcej dla siebie, dlatego ginęli. Była psem ogrodnika. Skoro sama nie będzie miała to i świat więcej nie będzie miał. Czy była do kogoś przywiązana w tej chwili? Nie. I nigdy nie była wcześniej. No może prócz brata, tego naprawdę kochała całym tym wielkim kawałem lodu jaki miała w piersi. Nie planowała przywiązywać się do nikogo. Zresztą nie spotkałaby na razie nikogo takiego, kto by jej nie zanudził. Cynicy okazywali się łagodniejsi od niej i potulni, czego nie znosiła. Zero własnego zdania.
Jego wypowiedzi nie skomentowała. Jak zwykle pewny siebie. Jak zwykle w błędzie. Po tej myśli kącik jej ust uniósł się w dziwnym uśmiechu. Uśmiech zniknął bardzo szybko, gdy jego chłodna dłoń przesuwała się po jego ciele. Znów zesztywniała nieco, mając napięte wszystkie mięśnie. Dziwnym trafem żadne słowo oporu ani nagany nie mogło wydostać się z jej dziwnie suchych ust. Swoją drogą nie powinna być zdziwiona. Przecież zawsze maca swoje ofiary, pijąc z nich krew. Drgnęła nieznacznie, czując mokry ślad na szyi, który zaraz dokładnie zatuszował chłopak, robiąc tam rany i pijąc krew. Syknęła cicho gdy wbił kły głębiej i zacisnęła dłonie na jego koszuli na plecach. Uśmiechała się przy tym jednak będąc rozbawioną. Odchyliła nieco jeszcze głowę, by było mu wygodniej i przymknęła oczy.
Powrót do góry Go down
Azakeru
Podróżnik
Podróżnik
Azakeru


Liczba postów : 39
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 70

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 10:02 pm

Nie pił wcale dużo i już raptem po kilku chwilach mogła poczuć jak kły powoli wysuwają się z jej szyi. Azakeru zebrał wargami część wciąż napływającej z rany krwi, a następnie przesunął po niej językiem, by na koniec zwyczajnie przyssać się do ów życiodajnego źródełka. Na krótko, byleby nie zmarnować nawet odrobiny szkarłatnej cieczy. Krew szlachetnych wampirów była zbyt dobra aby pozwolić sobie na tak okropne marnotractwo, nie mówiąc już o nie wykorzystywaniu okazji. Dlaczego więc wypił tak mało? Gdyby skosztował więcej, najpewniej włączyłby w sobie tryb okropnej pijawki, spijając więcej krwi, a cały posiłek kończąc wyrwaniem kawałka mięsa Anahel. A ranić tak pięknej istoty nie zamierzał. Nie miał powodu
- Jesteś całkiem smaczna. - Ah ten szarmancki wampir. Dobrze, że nie powiedział czego innego, choć i te słowa nie były komplementem, a stwierdzeniem faktu. Podobnym do "za oknem pada deszcz".
Dopiero gdy odsunął się od jej szyi i ucałował ją w policzek można było uznać iż dziękuje, składając jednocześnie niejaki komplement. Dawno nie pocałował nikogo od tak sobie, nie chcąc czerpać potem z tego fizycznej rozkoszy
- Tylko czy uda Ci się trafić do domu? Pani bez lektyki? - Nadal ją obejmował, jednak dłoń z włosów zsunęła się na kark. Czemu pytał? Mógł ją odwieźć. Mogli polecieć.
Powrót do góry Go down
Anahel
Szlachcic
Anahel


Liczba postów : 58
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 46

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 10:38 pm

Gdyby zakończył posiłek, wyrywając jej kawałek mięsa, była pewna, że pokroiłaby go na tyle małych kawałeczków, by któryś z nich idealnie dopasować do części którą wyrwał, mając jeszcze parę na zmianę. Jego szczęście, że tego nie zrobił. Spróbowałby tylko. Dobrze, że nie wiedziała o tym, bo nawet nie czekając na to najprawdopodobniej zabiłaby go teraz. Jej piękną porcelanową szyję...
Słysząc jego kolejne słowa, podniosła rękę by znów go uderzyć. Cóż za brak wychowania! Jednak pocałunek w policzek nieco wybił ją z zamiarów. Zmrużyła tylko oczy i wytarła policzek dłonią, krzywiąc się nieznacznie.
-Nie całkiem, a idealnie perfekcyjna i najsmaczniejsza-fuknęła karcąco. Jeszcze kłamał jej w żywe oczy. Wciąż ją obejmował, co ją nieco krępowało i sama nie wiedziała czemu. Z jednej strony miała go ochotę odepchnąć i zadźgać sztyletem z drugiej oprzeć na nim ciężar ciała i o nic się nie martwić. Pewnie dlatego nie zrobiła nic.
-Możesz znaleźć dwa konie i możemy pojechać-uniosła kąciki ust w drwiącym grymasie. Oho, bo na pewno jej sprezentuje karego konia.
Powrót do góry Go down
Azakeru
Podróżnik
Podróżnik
Azakeru


Liczba postów : 39
Registration date : 05/09/2009
Zwierzęta : 100

Karta postaci
Srebrniki: 70

Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptyPią Wrz 11, 2009 11:16 pm

- Tak, oczywiście że najsmaczniejsza i... jaka jeszcze? - Zaśmiał się krótko i objął ją pewniej, przyciskając do siebie. Spojrzał wnet w jej oczy wyzywająco. Oh tak, przecież była taka zła i straszna, że nie wolno było dotykać jej ciała. Nie takimi brudnymi, nieszlachetnymi dłońmi... Szkoda tylko, że po krwi Azakeru stawał się hmh... nieobliczalny?
- Konie? Zabawne... Trzymaj się mocno. - I co się stało? Z jego pleców nagle wyrosła para potężnych skrzydeł, które rozpięły się na kilka metrów. Obecnosć strumienia i rzadszych drzew pozwalała na to. Chłopak uniósł dziewczynę, ale tak by mogła wygodnie siedzieć w jego objęciach. Niczym ukochaną wprowadzaną przez prób
I poderwali się w górę o ile ta go nie zadźgała
- W drodze powiesz mi gdzie mieszkasz. - Dodał, odlatując w jednym z kierunków. Po chwili ich nie było

<z/t x2>
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptySro Paź 07, 2009 6:17 pm

Pojawił się na skraju lasu, a wraz z nim jego skwaszona mina. Do czego to dochodzi, aby wszystkie miejsca w hotelach były zarezerwowane. By ich diabli. Wampir był wyraźnie zdruzgotany tym, iż taki szlachcic został wręcz zmuszony, aby odpoczywać pod gołym niebem. Dobrze, że noce spędza na długich przechadzkach po uliczkach wielkiego miasta, dzięki temu barwa jego cery nabrała nieco 'ludzkiego' odcienia. Tak, ludzka krew smakowała mu najlepiej, a zwłaszcza Gaur'a - jego nadwornego, prywatnego kamerdynera, który pełnił również inną, nietypowa rolę - dostarczyciela krwi. Przyzwyczaił się do słodkiego smaku, a taka mieszana nie przypadła mu do gustu.
Z dnia na dzień co raz bardziej przeklinał głupi pomysł poszukiwania Alucard'a. Gdzie on jest.!?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptySro Paź 07, 2009 6:35 pm

Oparł się plecami o pień jakiegoś rozłożystego drzewa. Podejrzewał, iż był to dąb, zresztą cóż to za różnica, pień jak pień. Słońce chyliło się ku zachodowi, jednak ostatnimi promieniami słońca chciało jeszcze zaznaczyć swoją potęgę, na co wampir zmrużył lekko powieki. Te wszystkie śmieszne bajeczki mówiące o śmierci wampira przy najmniejszym kontakcie z promieniami, były plotkami wyssanymi z palca.
Zjechał plecami w dół, przyjmując pozycję siedzącą.
Hm.., od czego by tu zacząć. Lokum, monety, a może zająć się gromadzeniem informacji.? aa.. - poczochrał się delikatnie po włosach, w nadziei, że taki chwyt okaże się pomocny w dalszych kontemplacjach.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptySro Paź 07, 2009 8:31 pm

Młodzieniec poluzował krawat i rozpiął pierwszy guzik swej koszuli. Szlachta niekiedy ma dość upierdliwe życie, te wszystkie konwenanse, tradycje i wszelakie wymogi, jakie trzeba spełnić. Od tego wszystkiego, aż głowa boli, a dla Turi'ego to był dopiero początek.. no, oczywiście jeżeli wróci, na co na razie się nie zanosi.
Mrok z każdym dniem zapadał szybciej, kilka miesięcy wcześniej pewno byłby jeszcze skazany na te przeklęte słońce, jedynym mankamentem było to, iż wieczory były co raz chłodniejsze.
Irytujące.. przyłożył dłoń do twarzy i powstał nieco się ociągając.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 EmptySro Paź 07, 2009 9:14 pm

No nic, czas ruszać do miasta. Noc jest jeszcze młoda, spodziewał się sporego ruchu na głównych ulicach.


nmg.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Skraj Lasu - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Skraj Lasu   Skraj Lasu - Page 9 Empty

Powrót do góry Go down
 
Skraj Lasu
Powrót do góry 
Strona 9 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 Similar topics
-
» Skraj lasu
» Wyprawa Eshainy i Zeishi do Lasu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Kraina Kayami :: Tarlisja :: Dúrtawar(Las)-
Skocz do: