Brzeg Jeziora

-A wy nie możecie czegoś zrobić?
spytała patrzac na nich słodkimi oczami XD
(dzięki L XD)

<nmzc>

- Hej, hej bawcie sie bezemnie! Mnie wzywa wewnętrzny głos, pa! - znikł pozostawiając po sobie różową chmure.

- Na mnie nie patrz, nie chce się przemęczać... i tak już zmęczony jestem - odparł.

-Ram.....
Nyuu ze słodkim usmieszkiem przyblizyła się do niego bliżej i blizej....

Podniósł jedną brew patrząc na nią
- Co chcesz? Uh - mruknął zerkając na nią uważnie.

-Może tak....
nie dokonczyła tylko przejechała jednym palcem po jego policzku z chytrym usmieszkiem

Nie reagował na jej zachowanie
- Hmm? - dziwnie się coś zachowywała. Intrygowało go to, żeby się dowiedzieć o co jej chodzi.

-Może tak...
po chwili jednal przerwała i zaczeła myslec co chciała powiedzieć
-Zapomniałam.
spuściła głowe XD

- Ah... co ty zdolna jesteś. Brawo - uśmiechnął się złośliwie do niej
- O wszystkim zawsze zapominasz - stwierdził.

-Nie o wszystkim.
rzekła zarozumiale
-Ale miała ci pokazać jak urusł Chikusho.
usmiechneła się
-Chcesz zobaczyć? :D

- Nie chce mi się - wytknął język po chwili go chowając
- Hehe - zaśmiał się pod nosem

-nie chcesz?
posmutniała
-A chciałam ci pokazać jak urusł ten mały smoczek.
spuściła głowe jak mała dzieczynka

Wywrócił oczami i przysunął się obok niej, przytulił ją
- Weź przestań się mazać... jesteś demonką, a nie elfką - odparł, żeby ją podnieść na duchu no.

-czasmami mi sydaje ze pomyliłam miejsca i rase
rzekła patrząc na niego
-Ale masz racje jestem demonką.
usmiechneła sie i walneła go z pięści w ramie

Złapał jej pieść i zgniótł ją lekko swoją rekom, mogło zaboleć
- Boli - wyszczerzył się, nikt go bić nie będzie.

-trudno
zamachneła się druga pięścią na jego drugie ramie XD

Znikł i pojawił się za nią, wisząc jej na plecach całym ciałem
- Oj, widzę, że musisz popracować nad celnością - pokiwał głową poważnie, ale rozbawiony.

-Jestes wredny!
załozyła ręcę pod piersiami z fochem poczym wstała stojąc cały czas do niego tyłem

- Oj, słodka jesteś, gdy się denerwujesz. No, a teraz idę coś załatwić. Kupa obowiązków mnie czeka - westchnął, znikając.

-Szkoda
pomachała mu i spuściła głowe oczywiscie jej plan nie wypalił XD trudno poczym sama znikneła

Pojawiam się. Podchodzę do jeziora i patrzę na mgłę która unosi sie tuż nad wodą

Pojawia się tuż obok Roxy - Szukałem Cię - Mruknął tajemniczo, bez żadnego wyrazu na twarzy

Zerkam na Saia...jego aura się zmieniła. Czyżby znów powrócił do demonów? Hm...ciekawe
-Szukałeś? A cóż możesz ode mnie chcieć?
Pytam spokojnie czując jak wiatr bawi się moją suknią i włosami.

-Lek.. Nagły napad krwawego kaszlu, gruźlica? - Zapytał patrząc na Nią

-Występuje gorączka, dreszcze lub łatwo się męczysz?
Pytam przyglądajac się mu uważnie