Andergraundowy apartament Saia

Z trudem już powstrzymywała wyraz zadowolenia. Starała się też nic nie robić, jednak jej ogon delikatnie od czasu do czasu muskał jego szyję, a uszy i tak ją zdradzały.

Jego dłoń zatrzymała się, a jego twarz podniosła na wysokość oddechu od Jej własnej.
-Zapytam jeszcze raz, chcesz tego? - Mówił powoli, subtelnym tonem. Dłoń która spoczywała gdzieś przy granicach Jej dolnej bielizny zaczęła delikatnie masować miejsce w którym się znajdowała

Nie musiała już dłużej ukrywać jak jej się podoba, więc cicho miauknęła, po czym odpowiedziała drżącym, aczkolwiek zdecydowanym głosem
-T.. tak
Teraz też ona położyła ręce na jego plecach po czym zaczęła je delikatnie masować. Na tyle jej wolno. Nie lubiła nie wykazywać inicjatywy, aczkolwiek przy jej panie musiała się pilnować.

-Tak też myślałem - Jej wilgotne majteczki mówiły same za siebie, lecz Sai nie mógł sobie tego odpuścić i musiał Ją zapytać.
Jego dłoń kontynuowała wędrówkę do bram przyjemności, druga jako wsparcie zdarła z kruchej kotołaczki Jej bieliznę by już po chwili nacieszyć dotyk Jej wilgocią, miękkością i ciepłem, lub raczej Jej wilgoć, miękkość i ciepło nacieszyć jego dotykiem...
-Zrelaksuj się, nie zjem Cię, nie musisz być taka czujna - Jego usta ponownie zaatakowały Jej delikatną szyję, atakował pożądliwym ssaniem co kontrastowało z czułym muskaniem warg

Co chwile cicho, pożądliwie miaucząc odchyliła lekko głowę do tyłu. Była już u szczytu, niecierpliwie zastanawiała się kiedy demon skończy się z nią bawić, ale nic nie mogła powiedzieć. Przez całe jej ciało przechodziły dreszcze.
[Dobra.. ja spadać muszę teraz ;< bye]

Już u szczytu? Uch, każdy Jej detal był słodki, nawet czas jaki mogła wytrzymać. Robił to aż Ją dokończył, a potem położył się na kanapie i zasnął. Koniec.

>ja też xd<

Obudził się mając swą nową kicię w ramionach. Zasnął na kanapie, uch niegodne jego czcigodności czy jakoś tam.
-Obudź się - Szepnął Seki do uszka i zaczął Ją delikatnie głaskać

Budząc się i widząc swego Pana, pośpiesznie wstała i ukłoniła się
- Ymm.. Przepraszam, ale jeśli Pan pozwoli, pośpieszę do swoich normalnych obowiązków. Do widzenia
I pospiesznie nie czekając na odpowiedź demona oddaliła się

[Wyjeżdżam na 2 tyg, więc mnie nie będzie ;< Gome ^^']

>ale wrócisz do mnie X< <

-Pa - Szepnął pod nosem rozwalając się na kanapie. Ech musi przystopować ze swymi figlami bo jeszcze się uzależni