Największa komnata Króla Saia ;*

-Coś pięknego - Przymknął oczy czekając aż Wrath uczyni cuda

*Zastanowił się chwile. Nie wiedział co może zrobić z tak tłustymi włosami. Poczesał je jeszcze chwilę i zrobił dwa małe warkoczyki. Uśmiechnął się niewinnie i na końcu ich zawiązał bladoróżowe kokardki ze wstążek*
- Niieee... Tak za słodko... - skrzywił się i rozplątał warkoczyki. Rozczesał włosy grzebieniem i zostawił mu grzywkę. Te z tyłu natomiast zaczął tapirować, tak by w efekcie końcowym stały mu tak cudnie i w ogóle. Gdy skończył popryskał go jeszcze lakierem. Usiadł koło niego i westchnął cicho. - Fryzjerem to ja chyba nie będe...

TŁUSTE!? Jego włosy były jedwabne i powiewne, piękne i w ogóle! A sam ich właściciel spał, i zabije wszystko co go tknie podczas snu

>idę, Saio x*<

*Zachichotał cicho i pocałował go namiętnie w usta. Spojrzał jeszcze na Shinn'a. Uśmiechnął się pod nosem i zniknął*
(SAAIO X****)

(eee, lakier w średniowieczu? ;p)

Znikł..

Pojawił się padnięty w łóżku, od razu jak się pojawił to zemdlał.
Gdy się obudził, wypił jedną z mikstur i znów zasnął.

Mając wystarczająco sił na codzienne życie znikł

Pojawił się z powrotem, zmęczony tak samo jak wczoraj. Ale tym razem zamiast iść spać starał się wprawić w trans.
Zwyczajnie zaczął medytować. Był ciekawy czy będzie to lepsze od snu, a może nawet pomoże?

Pojawiła się siedząc na parapecie i obserwowała demona. Był w sumie jedynym ciekawym obiektem w tej krainie.

Momentalnie wyczul obecność upadłej, widać podczas medytacji jego zmysły wyostrzyły się..
Więc jeżeli doprowadzi do tego że będzie mógł wejść w trans w sekundzie, jego zdolności bojowe powiększą się o duży procent..

A ona dalej siedziała cicho, żeby nie przeszkadzać. Ot, istotka ciekawa życia i tego, co robi demon, gdy jest sam. x> Po chwili jednak znikła.

Zapukał do drzwi. Nudził się. A Sai i tak porwać go nie mógł... A musiał z kimś porozmawiać, Padło na ostateczność.

Otworzył jedno oko, skoncentrował się na drzwiach i nie umyślnie sprawił że te wybuchły na tysiące małych kawałków. Taka jest potęga medytacji :saiOO:

Zasłonił twarz rękoma, tak odruchowo... Po czym jak już kawałki powbijały się w jego ciało. Spojrzał na demona z chęcią mordu w oczach. Ale skończył to westchnieniem.
-Jest inny sposób otwierania drzwi.
Mruknął.

Ponownie pojawiła się na parapecie.
- Ślicznie - skomentowała wybuchnięte drzwi.

Otworzył drugie oko i doprowadził się do porządku
-Nie moja wina

-Powiedzmy że ci wierzę...
Westchnął siadając w jakimś fotelu. Nudziło mu się.

Pojawił się i oplatał Niniusię łańcuszkami.
- Ahoj.

-Nie masz wyboru - Uśmiechnął się sztucznie i spojrzał na Reno
-W śmieciarza się bawisz? - Uśmiech zamienił się na złośliwy

- Jaki ty jesteś przewidywalny - prychnęła do Reno nie zamierzając się ruszyć z miejsca. Poniekąd ciekawa była, co ma na ten temat do powiedzenia Sai, a po drugie nie zamierzała wracać do tych kanałów. - Dam ci kasę i spadaj - fuknęła.

Przyglądał się ze znudzeniem całej akcji. Jaka monotonia... Porwania, wykupienia, porwania... Zasłonił ziewnięcie dłonią.

- Ktoś musi tu posprzatać. - Wyszczerzył się w kierunku króla. - Masz tu ostry burdel. - Przeniósł wzrok na dziewoję. - Tak, tak juz mit o mówiłaś, ale za każdym razem popełniasz ten sam błąd. - Wywrócił oczami. Głupia czy naiwna? - Nie, chcę Cię w lochach.

A może po prostu lubi, kiedy Reno jest taki brutalny i ją tak tymi łańcuchami? xD Wywróciła oczami i powstrzymała się, żeby nie zrobić mu tego, co któregoś dnia przytrafiło się z jej strony Karasu.
- Taka ci jestem potrzebna do wystroju wnętrza? - spytała uśmiechając się słodko. - Więc prowadź do tych kanałów, co je lochami nazywacie - mruknęła pogardliwie i ziewnęła.

-Więc czego tu szukasz? - Skierował do Du, co jak co ale nie jest to codzienny widok w jego komnacie