Największa komnata Króla Saia ;*

-A co zrobić z tym drugim? Skoro Ty jesteś dobry i zagubiony, On musi być zły i wredny? - Wizja takiego demona zaczęła mu się podobać, nie mógł się doczekać aż go spotka

- Nie, ja jestem szary. I zagubiony, racja, ale teraz... - Wstał szybko z łóżka i zachwiał się. Musiał to zrobić, póki pamiętał
- Baw się z nim dobrze, a mnie jak chcesz to potem zabij. - Rzucił tylko. Bariera całkiem zniknęła, tak jak demon.

Znikł

Pojawił się na swym łożu, znów zaczął medytować. Teraz przyszło mu to łatwiej lecz wciąż trudno.. Zniknął..

Zniknięty tu przez Reno, zajął się swym ciałkiem po czym znikł

Pojawił się z Shinnem, położył go na łóżku a sam usiadł na nim i starał się pomedytować..

*Pojawił się za Sai'em i dmuchnął mu we włosy*
- Buu - mruknął i spojrzał na dziecko

Wrath wyrwał go z medytacji która tak ciężko mu przyszłą.. Jeden sztylet wylądował w Jego ciele łamiąc jedno żebro
-Witaj..

- Tak też się stęskniłem - westchnął teatralnie wyciągając sztylet z żeber i chowając go do kieszeni - Dzięki za następnego - wystawił mu język - Co słychać?

-Stare czasy wracają, znów jestem Shinigami - Wyszczerzył się i wyprostował nogi
-Tylko muszę odpierniczać te głupie medytacje - Skrzywił się bo mu kość strzeliła, strzeliła i to jak!

(aż sie cała ziemia zatrzęsła jak mu kość strzeliła i szyby popękały!! XDDDD)
- Łoo... - uśmiechnął się kątem ust - Ale naszym królem nadal będziesz? - spytał i siadł sobie na łóżku koło Shinn'a i zaczął go głaskać po włosach wbijając mu trochę paznokcie w główkę

-Zawsze będę Waszym Królem, do póki nie przyjdzie silniejszy i mnie z tronu zrzuci - Wyszczerzył się i wstał rozprostować kości
>Teraz to się będzie działo.. xd <

(umarł od wstrząsów przez kości xD)
*Rzucił się Sai'owi na ramiona tak że przewrócił go na podłogę*
- Nie będzie nikogo takiego... - mruknął i pocałował go namiętnie w usta

Dłoń wplótł w Jego KRUCZO ciemne włosy i odwzajemnił pocałunek dodając kapkę brutalności

(ahh ty brutalu!! xD <macha pedalsko ręką>)
*Wsunął mu rękę w spodnie i pogłaskał po wężuu...x>~~~*
- Mrr... - zamruczał zmysłowo przygryzając wargę

Chwycił Go za łapska i wyciągną ze swych spodni
-Uważaj bo ugryzie - Wytknął Mu język który wsunął do Jego ust, drażniąc Jego podniebienie

>Szekszu nie bydzie! xp <

(ale ja chce cie tylko pomacać ^^)
- To on gryzie? - mruknął smyrając go bioderkiem po kroku i uśmiechając się niewinnie. Przejechał mu językiem po wargach

-Nie wiem, zapytaj Reno - Znów wytknął Mu język, nie miał dzisiaj ochoty na nic poza całowaniem

- A buu... - zrobił smutną mine i obrucił się do niego plecami - Widać że królowie się integrują - mruknął

Było słychać tylko ciche 'mmmm' .Demon zapadł w seans medytacyjny, Sai się prosić o nic nie będzie

*Obrócił się w jego strone i rzucił w niego poduszką*
- Nie medytuj jak do ciebie mówie! - wyszczerzył się - A właściwie to co tu robi on? - spytał wskazując na upadłego - Moge go porwać?

-Możesz, ale możesz również dostać sztyletem w oko, całkiem za darmo. Taki gratis - Otwarł jedno oko, no pięknie.. Zniszczył mu jego boską fryzurę

- Uczesać cię? - spytał z figlarnym uśmiechem i uderzył go poduszką jeszcze raz

-Jeżeli mi się nie spodoba to wydłubię oczy - Pogroził słodko paluszkiem i usiadł jak Król, czekając na swojego fryzjera

>Długie z/w <

*Zachichotał cicho i podszedł do niego od tyłu. Pogłaskał go po włosach i zamyslił się chwilkę. W jego ręku pojawił się grzebień, którym powoli zaczął rozczesywać jego włosy. Trochę go za nie poszarpał bo nigdy nikogo nie czesał. Ostatnio robił to jak Nina była mała i nie wyszło mu to za dobrze. Uśmiechnął się przypominając sobie jej minę jak zobaczyła się w lustrze. Zaczesał mu włosy do tyłu zastanawiając się co z nimi zrobić.*
- Masz może jakieś specjalne życzenie? - spytał przejeżdżając paznokciami po jego głowie