Przytulał się przez ten krótki moment w dłoń matki z ufnością małego, naiwnego dziecka. Nawet mina pasowała do jego zachowania, co powodowało, że wyglądał zabawnie i komicznie. Poprawił sobie włosy, marszcząc czoło i ruszając za Korą jak cień.
- Nie działo się nic wyjątkowego, ani wartego uwagi. Ogólnie ostatnimi czasy panuje tu podejrzany spokój. Aż nadto. A jak Ci się matulu podoba nowy styl życia?
Uśmiechnął się ku niej, wesoło za nią dreptając jak na grzecznego synusia przystało. Normalnie faceci to duże dzieci. Przykład doskonały xd