Największa komnata Króla Saia ;*

- Shin- mruknął jak na zawołanie.
Wygodnie rozłożył się w fotelu i ułożył plecy na wygodnej poduszce. Podparł brodę na ręce i przypatrywał się kotce.

Pamiętając o dobrych manierach jakich nauczyli mnie moi rodzice również, się przedstawiłam.
- Lea, miło mi poznać - odpowiedziałam uśmiechając się.

Mruknął coś pod nosem i zniknął znudzony.

Chłopak chyba za mną nie przepada, pomyślałam. Podeszłam do kominka i usiadłam sobie na dywaniku obok niego. Wpatrywałam się w płonący różnymi barwami ogień.

Przeciągnął się leniwie. Przetarł oczy a następnie je otworzył. Usiadł. Rozejrzał się znudzony po pomieszczeniu. Po czym walnął twarzą z powrotem na łóżko. Naciągnął na siebie kołdrę zakrywając się całkowicie i zniknął, pozostawiając poduszki pod kołdrą dla niepostrzeżenia.

Siedząc przy kominku ogarnęłam mnie straszna nuda, dlatego postanowiłam pójść do kuchni i zrobić coś do jedzenia dla swojego pana.

Otworzył oczy czując że niema już nikogo w pokoju i westchnął lekko. Uch ciężko było w tych czasach o prywatność, oj ciężko

Kiedy skończyłam przygotowywać jakąś tam pieczeń stanęłam na progu pokoju.
- Przygotowałam kolacje, zechcesz ją zjeść teraz?

Przeleciał Ją wzrokiem uśmiechając się łobuzersko
-Jeżeli Ty jesteś daniem głównym, to owszem - Usiadł na łóżku nie odrywając od Niej wzroku

- Niekoniecznie ja nim jestem - odpowiedziałam speszona jego wzrokiem.

Za sprawą jednego gwałtownego ruchu, zerwał się nagle z łóżka i ruszył w Jej kierunku by szybko rzucić Ją na łóżko i zacząć posuwać wte i wewte...

Z mojego gardła zdążył się wydobyć jedynie pisk. Byłam w szoku. Nie sądziłam, że on się tak na mnie rzuci, a tym bardziej, że mnie zgwałci.

Uch zboczona jakaś jest bo on Ją tylko POSUWAŁ xd, czyt. przesuwał z miejsca na miejsce

(no to trzeba była napisać PRZESUWAŁ zamiast POSUWAŁ :PP )

(W takim razie poprawka)

Z jej gardła wydobył się pisk, tak była zaskoczona nagłym ruchem Sai'a.
- Yyyy... co Ty robisz?

-Posuwam Cię, nie widać? - Nagle wtulił twarz w Jej dekolt i objął Ją rękoma
-Pogłaszcz mnie - Mruknął jak pragnący czułości dzieciak.. To jeden z tych momentów gdy groźny Sai ma odchyły

- Aha - odpowiedziałam zdezorientowana
Później zgodnie z jego prośbą zaczęłam go głaskać, stopniowo przemieniając głaskanie w masaż karku

Zamruczał cicho dając znać że mu dobrze. Każda jedna reakcja była przez demona analizowana, chciał wiedzieć o Niej jak najwięcej by móc jak najlepiej z Niej korzystać

Pojawił się w toalecie. Umył zaledwie włosy ciepłą wodą i fiołkowym szamponem. Zaczął suszyć włosy recznikiem.

Skoro mu się podobało to nie przestawałam. Nie chciałam, go dzisiaj zdenerwować tak jak wczoraj.

Pojawił się z cichym pyknięciem koło Dusia xD
- Bu- mruknął bez entuzjazmu i usiadł na brzegu wanny przyglądając mu się.

-Czas wrócić do pracy - Odsunął się trochę by móc na Nią zerknąć. Złośliwy uśmieszek zdradzał jakie będzie Jej kolejne zadanie
-W toalecie jest mój syn i Du, masz tam iść i oczarować jednego z Nich

- Co? - spytałam zdziwiona.

Spojrzał na niego jednym okiem.
-O... Dobry.
Uśmiechnął się do niego delikatnie. Zdjąl z głowy recznik. Włosy miał całe rozczochrane na wszelkie strony i jeszcze z nich woda kapała.

Przechylił lekko głowę jakto miał w zwyczaju i popatrzył na jego niesforne włosy. Odwzajemnił uśmiech i spojrzał na drzwi prowadzące do komnaty ojca.

-Masz iść tam i oczarować jednego z nich swymi wdziękami - Przewrócił oczyma i machnął niedbale ręką