Komnata Króla

Gdyby urodził się kobietą, zapewne zostałby kurtyzaną. I to bez wątpienia.
- Nie masz. - Pokręciła przeczaco głową. Nikt jej nie miał, nawet jeśli miał. - To ja cię mam. - Wzrdrygnęła się lekko gdy poczuła jego oddech na skórze w okolicach szyi. Nic nie powodowało w niej takiej egzaltacji, jak pieszczenie tej bardzo delikatnej skóry. Było przyjemnie gorąco. Przycisnęła demona do siebie, tak by się nie odrywał. Bliskość drugiego ciała w takim momencie była fascynująca.

Wolna ręka zawędrowała niżej, o wiele niżej.. Usadowiła się na wewnętrznej stronie ud i tam zaczęła powoli lecz przyjemnie głaskać demonicę. Sai już nic nie odpowiedział, skupiał się na dostarczaniu Jej przyjemności i ekscytacji, którą sam poniekąd odczuwał

Prawie zapomniał, że ma tam coś innego niż normalnie.
- Pomyśl sobie, że jestem zwykłą ulicznicą. - Uśmiechnęła się mimowolnie. Niektóre renowate fetysze jej pozostały. Chwyciła jego dłoń, tę która znajdowała się pomiędzy jej udami i wprowadziła głębiej. Niech się chłopczyk nie wstydzi. Z cnotką to raczej do czynienia tu nie ma.

I cały jego plan aby znów się z Nią podroczyć runął, oczywiście nie odmówił.. Z początku zaczął delikatnie gładzić kobiecość, czasem zahaczając o ten wrażliwy punkt, był ciekaw Jej reakcji na nowe odczucia więc spoglądał na Nią ukradkiem.

Chwyciła chłopaka za szyje i przyciagnęła do siebie. Drżała. Dłonie powędrowały w stronę jego spodni, znikając po chwili za jego pasem. Widocznie czegoś szukały.

[chciałam być wredna i dopisać, że nic nie znalazły xd]

Znalazły co znalazły Sai zdecydowanie jest facetem, i to dumnym facetem. Lekko zadrżał gdy obce ręce wkroczyły do jego prywatnej strefy i znalazły osobnika który tam królował.
Lecz nie wiedział czy ten ruch miał mu oznajmić by zaprzestał czy może miał go zachęcić?
Jeżeli masz wybór, wybierz to lepsze. Gładził jeszcze to milutkie miejsce po czym zagłębił w Niej dwa palce, na początku wszedł powoli, zostawił je tam na chwilę aby Reno mogła się przyzwyczaić do nowych wrażeń, a po chwili już pracowały one wchodząc i wychodząc z dziewczyny.

Zmrużyła oczy, gdy tylko złapała to, czego własnie szukała. No cóż, jako Reno mogłaby pochwalić się czyms dorodniejszym, ale teraz była kobietą. Przebierała raz jedną, raz drugą rączką po jego męskości. Była samolubem, ale nie mogła patrzec na tego biedaka. Wstrzymała na moment oddech. Więc tak to wyglada? Odchyliła głowę w tył. Chciała więcej. Jej rączki znacznie przyspieszyły.

Napiął mięśnie walcząc ze swym ciałem, takie prostackie odruchy były wprost nie-królewskie.
Jak Ona przyśpieszyła to i on, zagłębiając palce jeszcze głębiej niż przedtem, dodając do tego małą stymulację łechtaczki.

(gdybyś napisał/a że nic tam nie znalazła to by była prawda xd a Sai'owi to już chyba w nawyk weszły takie pieszczoty w sylwka ;x)

>Zazdrosna! Ciebie nie pieściłem tylko od razu przeszedłem do rzeczy xd<

Na efekt nie trzeba było długo czekać. Dziewczyna odruchowo objęła chlopaka nogami w pasie. Przez jej ciało przeszedł spazm przyjemności. Wygięła się lekko, zaciskając przy tym swoje uda i westchęła cicho. Rozszalałe wczesniej serce zaczęło się uspokajać, a ona wciąż przebierała delikatnymi ruchami dłoni po jego prąciu. Moze i była chamem, ale była tez wczesniej chłopakiem. Rozumiała co nieco.

[tradycja? xd]

(Sai, szczerze to ja nie pamiętam xDD Reno, możliwe ^^ ale żeby z mamusią?! o.O)

[Trzeba rozpieszczac swoje dzieci na wszelkie mozliwe spoosoby! xd]

(o.O to ja chcę być twoją córeczką jak ty tak dzieci rozpieszczasz xDDD ale jak już wrócisz do męskiej postaci ^^)

>Nawet z dwoma! Ale Reno to nie moja mamusia ;< <

Podniecony już całym dzisiejszym zajściem i 'zabawą' dziewczyny, on również doszedł. Jego ciało naprężyło się a męskość uczyniła swą powinność.
Król jeszcze przez chwilę poruszał palcami lecz w końcu je wyciągnął i padł na łóżko

(podsumowanie: blee xd Szczęśliwego Nowego Roku ;** ja lecę xD)

Pocałowała jeszcze demona w szyję i wytarła dłonie o jego spodnie.
- Bogiem to bym cię nie nazwała. - Uśmiechnęła się chytrze. Wydostała się spod chłopaka i wylądowała pod kołderką, śpiąc smacznie.

[Nynu, wszyscy idom ;d ja też ! ;*]

Obudził się bo widać zasnął na Jej łożu. Całą noc spał odkryty, wpółnagi lecz jemu to nie przeszkadzało.. Jedyną zagadką dla niego było gdzie się teraz znajduje?
Podniósł się i rozejrzał jeszcze nie przytomnym wzrokiem. Gdy zauważył śpiącą kobietę od razu mu się przypomniało.. Padł na łóżko ze świadomością że historia zatacza kółko, lecz na tyle co pamiętał, tym razem dziecka być NIE MOŻE.
Wpatrywał się w śpiącą Reno wyczekując aż się obudzi, tak z nudów

Otworzyła jedno oko spogladając na demona.
- Cześć zboczeńcu. - Przetarła oczy i usiadła, okrywając się oczywiście kołdrą. Nie bedzie pokazywała się byle komu, a góra stroju leżała gdzieś dalej. A że leniwa była to i ruszać sie po nią nie chciało.

[tak Sai, nie moż ebo do niczego nie doszło xd chyba, że palcami zapładniasz O_o]

(Reno, ja cię nie chcę cię zasmucać, ale zapładnia xDD w ty ponoć jesteś wiatropylny x>)

Byle komu? On zna ją teraz lepiej niż ktokolwiek inny
-Witam ofiaro - Dziwnym trafem ubranka 'powędrowały' sobie daleeko od łoża na którym przebywali Królowie

>Nie zapładnia! Ty już nie spiskuj za moimi plecami!<

Gdyby miała cos na sobie zapewne rzuciałaby się na demona i go pobiła.
- Oh nie mój drogi, to ty padłes ofiarą mojej zachcianki. - Uśmiechnęła się jadowicie. - Jak już mówiłam, zawsze mam to czego chcę. - Westchnęła zerkając w górę. Ubrania? Przecież nie wstydziła się swego ciała. Naga czy ubrana, co za róznica. - Jestem najwazniejszym bogiem tego swiata, całkiem zrozumiałe.

-Ależ oczywiście - Posłał Jej cmoka i cierpliwie czekał aż wyjdzie z pod kołderki i znów ukarze swe nagie, kobiece ciałko

Schowała się pod kołdrę i wędrowała pod nią, aż dotarła do siedzacego Sai'a. Zrzuciła go z łoża, a sama zsunęła się na podłogę pod przykryciem. Czołagała się do ubrania. Nie mogła dac mu tej satysfakcji.

(straciłam resztke szacunku do Reno xD ale bynajmniej było na co popatrzeć ;*)