Drzewo Życia

przestraszyła się jego a w oczach miała już łzy XD

- Oj nie strasz jej - mruknęła patrząc na dziewczynkę. - To tylko dziecko. - wywróciła oczami i oparła głowę o pień.

- I co z tego - wzrusza ramionami, ale odsuwa się od dziecka i siada po turecku nieopodal drzewa.

-Skoro jesteś demonem to znaczy że znasz się dobrze na walce prawda?
spytała podchodząc powoli do demona

- Grzeczny demonek - mruknęła tak cicho, żeby jej nie usłyszał i przymknęła oczy

- A co przynależność do rasy ma wspólnego z umiejętnościami w walce? - skrzywił się.

-Pomyślmy..... Nie wiem XD Tak się pytam
uśmiechneła się szeroko
-Więc?
spytała ponownie

- No znam - mruknął niechętnie, pakując sobie źdźbło trawy do ust i żując leniwie jego końcówkę.

-Nauczysz mnie walczyć?
spytała patrząc na niego oczekując z niecierpliwością jego odpwoiedzi

Przysłuchiwała się rozmowie z lekkim uśmiechem na twarzy. Jednak po chwili otworzyła oczy.
- Nudzi mi się - powiedziała przeciągając się.

Mimowolnie parsknął śmiechem.
- Za mała jesteś - mruknął lakonicznie.

-I co z tego? Byłabym twoją uczennicą!
uśmiechneła się i założyła ręcę na krzyż

- Ale nie będziesz - położył się na plecach podkładając ręce pod głowę. - To rozbierz się i pilnuj ubrania - rzucił do Niny, szczerząc się.

-A myślałam że demony umieją wszystko
odwróciła się od niego zamykając oczy z lekkim fochem

- Och, doprawdy kusząca propozycja, ale powstrzymam się - powiedziała ze słodkim uśmiechem na ustach i podciągnęła kolana pod brodę

- I nie dzielą się wiedzą z nikim - mruknął do dzieciaka. - Jaka szkoda - syknął do Niny.

-Jesteś wredny.
powiedziała z fochem
-Poprostu boisz się XD

- Aż tak ci zależy? - spytała z nutką ironii w głosie patrząc na drzewo

- Kto wie - mruknął do upadłej. - Tak, boję się małego zwierzęcia - powiedział obojętnie.

-Bardzo smieszne
wystawiła mu język
-Boisz się że jakiś demon zobaczy że zadajesz się z zwierzołaczką

- Nie boję, ale fakt, tego bym nie chciał. Ale weź też pod uwagę to, że ja sam NIE chcę zadawać się ze zwierzołakiem - burknął. Nigdy nie lubił dzieci. I to bardzo.

- Daj mu już spokój, bo zaraz naprawdę możesz mieć powód, żeby się go bać - powiedziała do zwierzołaczki i przeniosła wzrok na demona.

-Mógłbyś chociasz spróbować
powiedziała patrząc cały czas na niego
-Możliwe ale spróbuje XD
rzekła do Niny

- Nie, nie mógłbym - warknął. - Posłuchaj Niny i daj mi spokój.

-Ale jesteś uparty
powiedziała z fochem
-A gdybym była starsza?
XD