| Skraj lasu | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Elys
Liczba postów : 1934 Age : 32 Registration date : 10/06/2008
Karta postaci Srebrniki:
| Temat: Re: Skraj lasu Sro Kwi 29, 2009 9:42 pm | |
| -Szlachecka wymowa? –Mruknęła coś pod nosem. Może i czasami mówiła dziwnie. Ale wtedy wydawała się jakby ważniejsza, ona lubiła podkreślać choćby swoje stanowisko. Lubiła to tylko, dlatego, że rzadko, kto zwracał na to uwagę. Przymrużyła oczy jakby zastanawiała się nad czymś. -Masz ochotę na coś do picia? –Spytała w końcu. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Sro Kwi 29, 2009 9:49 pm | |
| Spojrzał ponownie na dziewczynę lekko zdziwiony. Stąd do baru jest spory kawałek, a jakoś nie mam ochoty na latanie... wolałbym powiedzieć. Po tych słowach usiadł przy drzewie i wlepił ślepia w zachodzące słońce, które znikało już prawie za horyzontem. |
|
| |
Elys
Liczba postów : 1934 Age : 32 Registration date : 10/06/2008
Karta postaci Srebrniki:
| Temat: Re: Skraj lasu Sro Kwi 29, 2009 9:52 pm | |
| -A któż mówił o barze? –Westchnęła. Czemu wszyscy są tacy niedomyślni? Faktycznie nie była magikiem, w sumie to, dlatego było jej do nieco, ale co nieco umiała. Wzruszyła ramionami do siebie. Skoro nie ma ochoty się ruszać to i na coś do picia nie będzie miał ochoty. Usiadła koło niego przenosząc wzrok na niebo. -Przepiękne. –Rzekła do siebie cicho. –Często tu bywasz? | |
|
| |
Elys
Liczba postów : 1934 Age : 32 Registration date : 10/06/2008
Karta postaci Srebrniki:
| Temat: Re: Skraj lasu Sro Kwi 29, 2009 9:59 pm | |
| Poderwała się jak oparzona. -Wybacz, ale muszę już iść. –Pożegnała się grzecznie z upadłym, po czym znikła. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Sro Kwi 29, 2009 10:13 pm | |
| Nie spoglądając na dziewczynę patrzył nadal w znikające słońce. Nie ale lubię takie miejsca. Często zwiedzam w poszukiwaniu ciszy. Powiedział i spojrzał na siedząca obok dziewczynę. Kiedy zobaczył, że odchodzi opuścił głowę i zaraz sam odleciał... |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Pią Maj 01, 2009 9:53 pm | |
| Przyleciała na skraj lasu i wylądowała na gałęzi drzewa najbardziej wysuniętego w stronę polany. Schowała skrzydła, aby nie zachaczyć nimi o mniejsze gałązki i usiadła wygodniej opierając się o pień. Przymknęła oczy i cicho westchnęła. Powinna o czymś porozmyślać... ale o dziwo miała bardzo dobry nastrój, ot tak, bez powodu.
Po jakimś czasie, z braku zajęcia zniknęła. |
|
| |
Elys
Liczba postów : 1934 Age : 32 Registration date : 10/06/2008
Karta postaci Srebrniki:
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 9:06 pm | |
| Sabin przechadzał się tymi okolicami nucąc jakaś skoczną melodię pod nosem. Z uśmiechem na twarzy rozejrzał się dookoła. Wszystko było tak jak być powinno. Zamknął oczy i wziął głęboki oddech. Do jego nozdrzy wdarł się zapach niedaleko położonego lasu. Od wczorajszego dnia urósł kilka centymetrów. Teraz wyglądał jak prawdziwy młody mężczyzna. Zawsze był młodszy i rzekomo brzydszy od swego starszego brata, lecz już dziś dorównywał mu urodą. Niewielu tak przystojnych mężczyzn można spotkać na tym świecie. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 9:12 pm | |
| Akurat przelatywała nad lasem, kiedy powiał mocniejszy wiatr a z drzew zerwało się stado ptaków. Ponieważ stała na ich drodze zakryła się dłońmi, czując jak pierzaste istoty "biją" ją skrzydłami po skórze. Jednak nie sprawiało to bólu, gorzej z orientacją w terenie. Zaczęła się szamotać, aby się wyrwać ze stada i odruchowo złożyła skrzydła. Nim się obejrzała zaczęła spadać na ziemię szaleńczym tępem. |
|
| |
Elys
Liczba postów : 1934 Age : 32 Registration date : 10/06/2008
Karta postaci Srebrniki:
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 9:18 pm | |
| Ziewnął cicho, był trochę zmęczony przygotowaniu, lecz był pewien, że niedługo okaże się jak bardzo było warto się wszystkim zająć. Wyciągnął ręce przed siebie, aby się nieco rozciągnąć, gdy wtem poczuł na nich ciężar. Dźwignął to coś, co okazało się upadłą. Tak, więc trzymał teraz w swych ramionach Rin, zamrugał kilka razy, aby się upewnić, iż nie jest to jeden z jego wybujałych snów, po czym na jego twarz wpełzł diabelski uśmiech. -Witaj skarbie. Czym sobie zasłużyłem abyś spadała mi z nieba? A może to wasz anielski rytuał okazywania innym swoich jakże gorących uczuć? –Rzekł z nieukrywanym cynizmem. Nie ma, co, taka sytuacja jak i bezradność, w której znalazła się upadła bardzo mu pasowała. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 9:22 pm | |
| Prychnęła cicho demonstracyjnie odwracając głowę na bok. Cóż z jednej strony miała szczęście, że tu był... inaczej by się troszkę poobijała. Zdezorientowana szybko wstała z jego nóg i przeczesała włosy palcami. Spojrzała na niego pytającym wzrokiem, jakby chciała wiedzieć, co tutaj robi. - Najpierw bym musiała jakieś gorące uczucia do ciebie żywić- mruknęła. Jednak by go nie denerwować palcami pstryknęła palcami była w sukni, którą od niego dostała. Jak dla niej była trochę smętna, więc przewiązała ją pod biustem szerokim pasem jedwabnego, czerwonokrwistego materiału. |
|
| |
Elys
Liczba postów : 1934 Age : 32 Registration date : 10/06/2008
Karta postaci Srebrniki:
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 9:28 pm | |
| Uśmiechnął się zadowolony z tego, że upadła wiedziała, co powinna na sobie mieć. -No cóż, nawet, jeśli obecnie żadnych ciepłych uczuć do mnie nie żywisz, to nie znaczy, że zawsze tak będzie- przyjrzał się jej dokładnie a właściwie zjechał spojrzeniem od stóp po czubek głowy-wyglądasz…. Smakowicie –rzekł, po czym cicho się zaśmiał. –Naprawdę uroczo. Pojawił się tuż za nią, skrępował jej ręce swoimi silnymi dłońmi przytrzymując je na jej brzuchu, oraz jednocześnie obejmując ją w pasie. Nachylił się nad szyją upadłej. -Podobasz mi się w tej sukni-złożył delikatny pocałunek na jej skórze, jednocześnie wciąż pilnował, aby mu się nie wyrwała z objęć. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 9:32 pm | |
| Po jej ciele przeszedł dreszcz... ale nie był on oznaką przyjemnych odczuć, raczej cóż, sama nie potrafiła tego sprecyzować. Ale nie podobało się jej to. No i wiedziała, że Sabin uważa ją za zwykłą zabawkę, która ma urozmaicać mu nudny czas. Jej źrenice zwęziły się, kiedy mężczyzna znalazł się niebezpiecznie blisko. - Zostaw!- syknęła cicho wierzgając nogami i próbując się wyrwać. |
|
| |
Elys
Liczba postów : 1934 Age : 32 Registration date : 10/06/2008
Karta postaci Srebrniki:
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 9:47 pm | |
| Zaśmiał się wrednie. -Myślisz, że to coś da? Biedna mała Rin- wyszeptał jej do ucha. Już dawno przyzwyczaił się do tego, że jest silniejszy od reszty. Sam zabijał całe oddziały gestem dłoni, więc czymże jest dla niego jedna wierzgająca kobieta? Nie miała najmniejszych szans na wydostanie się, póki on sam tego nie zechce. Upadła czuła jego oddech na swojej skórze. -Po, co udajesz, że ci się nie podoba? –Zakpił nieco modulowanym głosem. –Jesteś tutaj jedna, nikt ci nie pomoże a taki opór może jedynie przyczynić się do tego, że w końcu zrobię ci krzywdę. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 9:53 pm | |
| Szarpnęła się, próbując odsunąc swoje ciało od niego. - Nie udaje, nie podoba mi się i już- odważnie spojrzała mu prosto w oczy, by zobaczył, że mówi prawdę- i nie potrzebna mi pomoc. Potrafię sobie sama poradzić. A jeśli coś mi się stanie cóż... Mówi się trudno. Znajdziesz sobie nową zabawkę- odtatnie dwa zdania wypowiedziała z lekką pogardą w głosie. Sama chyba nie wiedziała co robi. Zamiast myśleć racjonalnie dała sie ponieść emocjom. |
|
| |
Elys
Liczba postów : 1934 Age : 32 Registration date : 10/06/2008
Karta postaci Srebrniki:
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 10:06 pm | |
| Puścił ją i wymierzył jej siarczysty policzek. -Zachowujesz się jak mała kapryśna dziewczynka, która nie zna wartości życia. –Powiedział wściekle. –Przejrzyj na oczy, zamiast dawać sobie radę sama rzucasz sobie kłody pod nogi. Z resztą mam to gdzieś. Rób sobie, co chcesz, gdyż ja tak zawsze robię. –Odwrócił się od niej i spojrzał w niebo. Słońce już schowało się za horyzontem. -Muszę powoli się zbierać. | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 10:10 pm | |
| Przyłożyła chłodne palce do zaczerwienionego policzka płonącego bólem. - Będę robić to co mi się podoba- zmrużyła oczy- uwierz mi, wiem, jak obchodzić się w życiu, bo wiele przeszłam. Może nie zauważyłeś, że ludzie w twoim otoczeniu zachowują się inaczej?- spytała chłodnym głosem, gdyż teraz to w niej zaczynały się budzić negatywne uczucia- idź do diabła- rzuciła na końcu cicho pod nosem. Jednak była pewna, że Sabin to usłyszał, i że nic dobrego ja po tych słowach nie czeka. |
|
| |
Elys
Liczba postów : 1934 Age : 32 Registration date : 10/06/2008
Karta postaci Srebrniki:
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 10:12 pm | |
| Uniósł nieznacznie brwi spoglądając na dziewczynę. -Już u niego byłem-odrzekł jedynie z cwanym uśmieszkiem. Ukłonił się teatralnie i zniknął jak gdyby go tutaj nigdy wcześniej nie było. +15pd | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Czw Maj 07, 2009 10:16 pm | |
| Kiedy odszedł westchnęła z ulgą. Podeszła do jakiegoś drzewa i zsunęła się po jego pniu przyjmując pozycję siedzącą z podkulonymi nogami. Objęła je rękoma i ukryła w nich twarz. Nawet nie poczuła kiedy krople zimnej wody zaczęły na nią spływać. Kiedy wreszcie ocknęła się z dziwnego transu, zorientowała się, że drży cała przemoczona po nocnym deszczu. Westchnęła cicho i zniknęła. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Wto Maj 26, 2009 10:59 pm | |
| Nagle w jednym miejscu na skraju lasu pojawiło się małe stadko czarnych ptaków. Zbiły się one w jedną nieprzeniknioną masę i po chwili, gdy pióra nagle rozpłynęły się w powietrzu, ukazała się postać kobiety. Stanęłam i rozejrzałam się dookoła. Po chwili zaczęłam spacerować wzdłuż lasu, spoglądając tęsknie w punkt na horyzoncie. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Wto Maj 26, 2009 11:34 pm | |
| Punkt na horyzoncie, który zaraz zasłoniła jej blada postać własnego syna? Taak, trudno było uniknąć z nim spotkania. Uśmiechnął się kątem ust i zarzucił dłonie na kark. W takiej pozie wyglądał dosyć dziecinnie i pasowało mu to. Trzeba przyznać. Taki cwaniaczek z niego mały. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Wto Maj 26, 2009 11:38 pm | |
| Przystanęłam natychmiast i podniosłam przytomniej spojrzałam na przybysza. Uśmiechnęłam się promiennie na jego widok. - Witaj mój drogi. Jakże milo Cię spotkać. Prawdę powiedziawszy, liczyłam że Cię tu zobaczę... - przywitałam syna ciepło - Ojciec pozdrawia Cię serdecznie... - podeszłam do niego i przytuliłam go do siebie. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Wto Maj 26, 2009 11:42 pm | |
| - Skąd wiedziałem, że tak powiesz... jesteś coraz bardziej przewidywalna z wiekiem matko - ucałował ją w czoło troskliwie, ale to on ją do siebie przytulił. Był wyższy i teraz to on nią powinien się opiekować. Wystarczająco sobie zasłużyła wychowując go w trudzie i pocie czoła. - Dobrze Cię zobaczyć matko, zawsze jesteś mile widziana - wymamrotał spokojnie. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Wto Maj 26, 2009 11:54 pm | |
| Uśmiechnęłam się wesoło i odsunęłam odrobinę - Niech no Ci się przyjrzę... tak dawno Cię nie widziałam... - zlustrowałam go dokładnie - Król jak się patrzy... Lepszego syna mieć nie mogłam... - powiedziałam z powagą i ponownie spojrzałam na jego twarz - Mam nadzieję, że nie przeszkodziłam w niczym ważnym... Przyszłam się przywitać i załatwić kilka spraw królewskich... Lecz najpierw pozwól mi nacieszyć oczy Twym widokiem... - westchnęłam cicho - Ah... mój mały Ramzesek... Nadal bez żony? - spytałam nagle przyglądając się mu podejrzliwie. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Sro Maj 27, 2009 12:33 am | |
| Stał wyprostowany z łagodnym wyrazem twarzy, a przynajmniej nieponurym jak przez większość czasu. - Może mogłabyś mieć lepszego, nie wiesz co by zgotował Ci los - stwierdził, poprawiając słowa matki dosyć szybko. Mówił tak jak myślał, nie lubił się ograniczać jeżeli chodzi o wyrażanie myśli. - W niczym nie przeszkodziłaś, przecież sam przyszedłem z własnej woli. Prawda? Żona... uh... em... no... tego... tamtego... takiego - to mówiło samo za siebie, tylko na prawdę zdesperowana kobieta oddała by mu się jako żona. Wyrok śmierci na miejscu jakby nie patrzeć... Podrapał się po głowie zakłopotany przez wzrok matki, bolało. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Skraj lasu Sro Maj 27, 2009 12:42 am | |
| Zaśmiałam się cichutko, podeszłam i wspięłam na palce nieznacznie wyciągnąwszy uprzednio rękę w stronę jego głowy. Dotknęłam policzka czule po czym zmierzwiłam włosy na głowie - Spokojnie mój kochany. Nie mam za złe. A nawet rozumiem... - uśmiechnęłam się pogodnie. - Nie musisz się ani tłumaczyć ani peszyć. - zaśmiałam się ponownie zakrywając dłonią usta i zaczęłam ponownie iść przed siebie - Przejdziemy się? Nie stójmy tak nadaremno w jednym miejscu. dawno mnie tu nie było i choć trochę chcę sobie przypomnieć te tereny... - uśmiechnęłam się pogodnie - Cieszę się, że jednak nie przeszkadzam... I że przyszedłeś... Bardzo rada jestem z tego powodu... To świadczy właśnie o tym, iż lepszego syna w marzeniach nawet nie miałam... - dodałam spokojnie patrząc ponownie przed siebie, tym razem już wzrok mój przepełniony był czułością i miłością do syna. - Proszę... Powiedz mi, co się wydarzyło tutaj podczas mojej nieobecności? |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Skraj lasu | |
| |
|
| |
| Skraj lasu | |
|