Z wody wyszła już jakiś czas temu, nie miała jednak ochoty na podróż w głąb lądu. Zresztą nie był pewna czy wytrzyma tak długo bez wody. Siedziała na krawędzi i wsłuchiwała się w dobrze znaną melodię morza. Kochała jego szum, który łagodnie uspokajał, nie tylko zmysły ale i nerwy. Abigeil nie była osobą nerwową raczej ciężko ją było zdenerwować, mimo to lubiła przesiadywać w takich miejscach i spokojnie rozważać nad wieloma sprawami.